Do dziś wszystko się uspokoiło, nie widziałam już zmiany w wyglądzie Lisy.. wszystko było jak zawsze... prócz tego, że cały czas przyglądałam jej się i sprawdzałam czy nie zrobi krzywdy Max'owi .. lecz znając mojego braciszka obronił by się.. lecz nie przed istotą nie z tego świata, którą może być Lisa . Bałam się, bałam się i to okropnie, coś przecież w każdej chwili mogło się wydarzyć ! Coś mogłoby mu się stać .. nie ! Nie mogę do tego dopuścić ! Muszę dowiedzieć się czegoś więcej o Lisie ..
Po południu usiałam do komputera i w przeglądarkę wpisałam " Czerwone oczy, zaostrzone kiełki u człowieka " - kliknęłam w grafikę .. tak, wszystko wyglądało jak Lisa .. Przełączyłam na informacje i kliknęłam w pierwszy link... " wampir " .. zaczęłam się uważnie wczytywać co tam pisało .. wszystko bardzo mi przypadło do Lisy . Pisało tam, że wampir gdy jest zły robią mu się czerwone oczy i wychodzą kły, nie je warzyw tylko mięso .. co pasowało do niej ... ona gdy jadła z nami kolację zawsze zostawiała warzywa .. jadła najtłustsze części mięsa .. lecz musiałabym się bardziej temu przyjrzeć .. Gdy po chwili zamyślenia chciałam dalej czytać zauważyłam, że nade mną stoi Max.
- Co ty ? Interesujesz się wampirami ?
- Nie.. to znaczy .. tak tylko czytam.
- Czemu ?
- No ojejciu ! Jakoś tak. Po prostu naszło mnie po ostatniej książce.
- Jakiej ? Jaki ma tytuł ? Sobie przeczytam ..
A na jego twarzy widniał uśmieszek żartownisia. Wiedziałam, że nie czyta książek i on też dobrze o tym wiedział. Interesował się dlaczego to czytam, i chciał wiedzieć .. lecz nie mogłam mu powiedzieć, nie bez dowodów.
-No dobrze.. Idziesz ze mną do Lisy na grilla ?
Do Lisy ? Od kiedy ? Ja ? Do niej ? Dobra. Będę mogła się czegoś dowiedzieć . Może coś odkryję ? A może ona wie ? Muszę iść, ze względu na Max'a.
-Dobra.
Gdy weszłam z Max'em do domu Lisy,wszystko wydawało się być w porządku... Lisa była w swoim pokoju.. Max do niej poszedł a ja zostałam sama, samiusieńka .. ale Max, był sam na sam z nią... potworem. Musiałam tam pójść.. ruszyłam na górę aby zobaczyć czy nic mu nie jest .. Zapukałam do pokoju Lisy i weszłam .. Stała ona z Max'em na samym środku pomieszczenia .. Było widać, że Max był zły, kłócili się, a ja to przerwałam .. Max wyszedł cały zbuzowany a Lisa przemówiła do mnie :
- Za kogo ty się uważasz ? Myślisz, że kim jesteś? Co wiesz !?
-Ale o co ci chodzi !?
I w tym samym momencie złapała mnie za rękę, mocno ścisnęła, podniosła wzrok .. miała krwiste oczy... uśmiechnęła się, a na wierzchu ukazały się kły .. nie takie jak u człowieka .. tylko takie jak u .. Wampira.
W tym momencie nie wiedziałam co robić .. ogarnął mnie lęk, bałam się, że coś mi zrobi .. ale wiedziałam, wiedziałam wszystko !
-Gadaj !
-Ale ja nic nie wiem !
-Nie oszukuj mnie .
Jej ręka puściła .. a ja w mgnieniu oka wyszłam ze spokojem na twarzy z pomieszczenia .. na dole znalazłam Max'a i pojechaliśmy do domu w niewiedzy co będzie dalej . Ale wiedziałam, z nią jest coś nie tak, a Max... a Max teraz cierpi .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz